We wrześniu 2009 roku znalazłam informację o możliwości wzięcia udziału w projekcie „Dookoła Świata za Pomocną Dłoń”, realizowanego przez Fundację Kapitana Krzysztofa Baranowskiego „Szkoła Pod Żaglami”. Bardzo spodobał mi się ten pomysł i stwierdziłam, że mogę spróbować. Tak jak ja w ciągu kilku tygodni na eliminacje zgłosiło się około 700 osób. Rywalizacja podzielona była na kilka etapów: udokumentowanie osiągnięć i dobrych wyników w nauce, działalność wolontarystyczna, napisanie wypracowania na temat „Odkrywanie świata na morzu czy przez Internet?” oraz kwalifikacje sportowe.
Do ostatecznej rywalizacji w „Szkole Orląt”, w Dęblinie stanęło w sumie 132 gimnazjalistów z całej Polski. Aby mieć szansę na udział w rejsie trzeba było znaleźć się w pierwszej 30 w biegu na 400m oraz w pływaniu na dystansie 50m stylem dowolnym. Udało się wspaniale! Znalazłam się na 20 pozycji w rankingu dziewcząt. Jednak okazało się, że sponsor, który miał zapłacić za drugi semestr (czyli dziewczyny
i chłopcy o numerach16-30 na liście wyników) wycofał się. Dla nas został jednocześnie tylko i aż tygodniowy rejs żaglowcem „Pogorią” po Bałtyku.