19 stycznia 2012

Pani Krysia - Kuk nad Kuki

Obiecałam, że jeden ze swoich postów poświęcę naszej kochanej Pani Krysi, czyli osobie, która nie pozwoliła nam zginąć z głodu w czasie oststniego rejsu Szkoły Pod Żaglami na Chopinie.

Pani Krysia była naszym statkowym aniołem :) Kiedy ktoś miał gorszy dzień zawsze mógł do niej pójść
i usyszeć miłe słowo, dobrą radę, ujrzeć sytuację z innej, weselszej strony. Pani Krysia nigdy takiej osoby nie wypuściła z kuchni bez pełnej buzi pyszności.
Smakowitych kąsków nigdy nie brakowało. Oprócz codziennego pieczenia chleba (8 bochenków!)

Imponujących rozmiarów brytfanny chleba:)

 Pani Krysia często wysilała się na pieczenie szarlotek, makowców, faworków, naleśników czy racuchów. Wyobrażacie sobie przygotować własnoręcznie po 10 pierogów dla 50-osobowej załogi? To również nie stanowiło większego problemu dla tej wspaniałej Kucharki. Gdy przygotowywaliśmy "Kawiarnię Pod Pikadorem" pomogła nam zrobić wspaniałe ciasteczka cynamonowe. Praca w kambuzie z panią Krysią była prawdziwą przyjemnością, pod warunkiem, że nie było sztormu...


Specjalnością Pani Krysi były m.in. kotlety po hawajsku.
Proste w przygotowaniu, a jakie smaczne, co prawda niezła bomba kaloryczna, ale w zimie super!
Przepis na kotlety po hawajsku jest następujący: 
Przygotowujemy standardowe kotlety schabowe w panierce. Na usmażone już sznycle kładziemy po plasterze ananasa i przykrywamy cienką warstwą tłustego lub półtłustego żółtego sera. Wkładamy je do rozgranego piekarnika na kilka minut - tak, żeby ser się roztopił. Kotlet hawajski świetnie smakuje podawany z ziemniakami i surówką z marchewki z rodzynkami lub ananasami. Goraco polecam i jestem ciekawa Waszych wrażeń!

17 stycznia 2012

Flagi na mapie...

Ktoś z Was zapytał mnie o co chodzi w tych wszystkich flagach na mapie i czy byłam w tych wszystkich miejscach?, więc wyjaśniam
Oczywiścia bardzo bym chciała, ale nie, jeszcze nie byłam w tych wszystkich krajach (może kiedyś... :D). Flagi które się pojawiają na mapie świata w dolnej części mojego bloga, reprezentują kraje z których różni internauci obserwują bloga. Nowa flaga pojawia się wówczas, kiedy stronę odwiedzi ktoś z danego kraju, krótko mówiąc jest to jedna z form licznika odwiedzin. Jeżeli klikniecie na mapę lub którąkolwiek z flag pojawiają się dokładniejsze informacje statystyczne, np. procentowy udział odwiedzin z poszczególnych krajów, średnia dzienna liczba odwiedzin, największa liczba odwiedzin, liczba unikatowych adresów IP itp.
Nie "rozgryzłam" jeszcze wszystkich możliwości tego narzędzia, ale ciągle poznaję nowe...
Pozdrawiam wszystkich Komentatorów:)  i zachęcam do głosowania :)

Rejs szkoleniowy w planach

Jesienią 2010 roku Szkołą Pod Żaglami ogłosiła konkurs literacki na wspomnienia z rejsu na Fryderyku Chopinie - chodziło oczywiście o wspomnienia z przerwanego rejsu  po złamaniu obu masztów przez potężny sztorm.
Wkrótce też Rada Fundacji postanowiła nadać wyróżnienia i nagrodzić 9 osób - uczestników rejsu, o czym zostaliśmy poinformowani na przełomie maja i czerwca ubiegłego już 2011roku.
Miałam troszkę szczęścia i znalazłam się w grupie tej "zacnej dziewiątki" :)
Piszę o tym, ponieważ temat powrócił w ostatnich dniach, a to dlatego, że nagrodą jest rejs szkolenia załogowego na jachcie morskim na podstawowy stopień żeglarski IYT (International Yacht Training USA) zakończony egzaminem. Kurs odbywa się głównie w języku angielskim, egzamin prawdopodobnie też. 
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że nic nam nie stanie na przeszkodzie by zrealizować ten 5-dniowy kurs obejmujący modyły 2-6 IYT, a dzięki któremu będę mogła uzyskać pełne kompetencje członka załogi jachtu 24 metrowego. Powoli próbujemy dogadywać terminy.

To dla mnie duże wyróżnienie, podobnie jak to, że dzisiaj mój blog dzięki głosom wspierających mnie internautów znalazł się w pierwszej dziesiątce w kategorii TEEN. Zaczynając nie śniło mi się nawet, że wezmę udział w takim konkursie, a tu taki skok.
Dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na mojego bloga, a także tym, którzy z różnych powodów tego nie zrobili, ale czytają moje posty i wspierają mnie w inny sposób:)
Pozdrawiam serdecznie wciąż marząc o kolejnych morskich przygodach :) Ahoj!